Witam. Mam problemy związane z brakiem mocy. Jak kupiłem auto, to silnik miał takie chwilowe zamuły że nie chciał się wkręcać poprawnie i głośno chodził jakby wydech był dziurawy. Po kilku redukcjach załapywał i dopóki turbina była w miarę używana (trasa) była torpeda, ale po dłuższym postoju na światłach problem powracał. Poczytałem trochę, wymieniłem wszystkie wężyki podciśnienia na silikony, wymieniłem zaworek sterujący turbo (od egr wyczyściłem), wyczyściłem sam egr (rusza sie płynnie po wduszeniu plastikową koncówką śrubokręta). Po tych zabiegach auto chodzi dużo ciszej, płynniej, dużo lepiej ciągnie z dołu, ale już nie ma takiej torpedy. Wtedy jak załapał to na 2 biegu sie kontrola trakcji zapalała a teraz lipa. Ktoś mi na innym forum napisał żebym zbutował auto na 4 biegu i ekonomizer powinien pokazywać 20l. U mnie w zakresie od 2tys. do 3,5 tys. z butem w podłodze pokazuje 10-11 max. Czy to walnięta przeplywka? Co jeszcze mogę zrobić żeby to ogarnąć. Wkurza mnie to strasznie, nie po to kupowałem bm-kę żeby jeździć jak golfem sdi. Bardzo proszę o jakieś rady, z góry dzięki. Pozdrawiam.